środa, 28 sierpnia 2013

Rozdział 15

Perspektywa Lily

Szliśmy za rękę wracając do jego auta. Musiałam  spuścić głowę by, ukryć uśmieszek wytynkowany na mojej twarzy. Kiedy dotarliśmy do strony pasażera Harry chwycił w swój palec mój pod brudek i uniósł moją głowę aby złożyć delikatny pocałunek na moich ustach. Odsunął się i otworzył dla mnie drzwi, kiedy byłam już w samochodzie podarował mi krótkiego buziaka w policzek zanim zamkną drzwi za sobą drzwi i zajął miejsce po swojej stronie. Przejechaliśmy w ciszy krótką drogę do mojego domu. Myślę że Harry mógłby powiedzieć że, byłam zdenerwowana ponieważ, położył rękę na moim udzie, i rysował nim kojące kręgi.
Mój głos uwiązł mi w gardle kiedy Harry zatrzymał się przed moim domem, a ja bezmyślnie złapałam go za rękę.
-Masz rodzeństwo?- Harry zapytał znikąd.
-Uhh, Ni-nie. Dlaczego pytasz?- Mój głos drżał ze strach kiedy pomyślałam co może się wydarzyć kiedy przejdę przez drzwi.
-Dobrze, zamierzam tak sobie tam iść. Zgaduje że jeśli nie masz żadnego rodzeństwa, i mówisz że to nie Pan Turner. A ciągle boisz wrócić do domu. To twoja mama Ci to zrobiła. - Nie chciałam odpowiadać, więc staram się otworzyć drzwi ale nie ustępowały
-Wiedziałem że będziesz próbować uciec więc zamknęłam je. - Odpowiedział.
-Harry.. Ja nie chcę..-  Mój głos był cichy jakbym zamierała.
-Rozumiem, ale chcę żebyś wiedziała że jestem tu dla Ciebie. Więc proszę bądź ostrożna i zadzwoń do mnie jeśli będziesz potrzebowała abym  przeszedł po Ciebie.- Wiem że na mnie popatrzył, ale ja bałam się spojrzeć na niego, wiedziałem że jakbym to zrobiła to zmięknę jeśli tylko spojrzę w jego piękne zielone oczy. Położył swoją dłoń na moim policzku, i skierował moją twarz tak abym na niego spojrzała

-Boje się - Wyszeptałam
-Chcesz żebym z tobą poszedł? - Zapytał kiedy ułożył czoło jeszcze raz na moim.
-Nie to tylko pogorszy sytuację. Nie chcę Cię w to wciągać- Mój głos był słaby.
-Nie czuje się dobrze, z tym że zostawiam Cię tu samą. - Powiedział umieszczając niewinny pocałunek na moich ustach.
-Nic mi nie będzie -Obiecałam. Pocałowałam go szybko zanim poprosiłam żeby otworzył drzwi .- Uhh myślisz że możesz to otworzyć? - Zapytałam go z uśmiechem. Wysiadł z samochodu i przeszedł na około aby otworzyć mi drzwi. Był już po drodze do mnie.  Kiedy zwróciłam się do wyjścia, zrobił krok do przodu oddalając moje kolana od siebie, aby mógł stanąć po między moimi nogami. Nasze czoła znowu oparły się o siebie. Przeniosłam moje ręce na jego szyje kiedy jego ręce spoczywały ma moich biodrach. Zamknęłam oczy w tej pozycji czułam się dobrze.
-Zadzwoń jeśli będziesz czegoś potrzebować.- Praktycznie błagał.
-Będę, wyszeptałam. Pocałował mnie delikatnie, zanim złapał mnie i umieścił mnie na ziemi. Szliśmy na krawędzi mojego podjazdu, odwrócił się do mnie kiedy tam dotarliśmy. Myślę że mógł się domyśleć że nie chcę już więcej o tym rozmawiać więc ścisną moją dłoń zanim całkowicie ją puścił i wspiął się z powrotem do auta. Zbliżałam idę do podjazu i zauważyłam że nie opuścił go puki nie byłam w środku.

-CAŁĄ NOC?! Nie było Cię całą noc! Co do cholery robiłaś.- Mama krzyknęła zanim zdążyłam zamknąć drzwi.
-Ja Z-ostałam u umm Przyjaciela. - Wyjaśniłam z nadzieją, że nie będzie pytać u jakiego. Moje życzenie się spełniło kiedy zamilkła. Ale nie miałam takiego szczęścia aby wydostać się  z tego bez szwanku. Uderzyła mnie jeszcze mocniej niż wcześniej. Z jakiegoś powodu byłam zaskoczona. To nie powinno się zdarzyć, mam namyśli. Czekałam na jakiś znak, uprzedzenie. Od siły uderzenia, i braku świadomości poleciałam do tyłu. Walnęłam moją twarzą o róg stołu który jest obok drzwi.
-O Boże! Lily!- Mama krzyknęła, kiedy klęknęła przy mnie i pomogła mi się podnieść do pozycji siedzącej.- Przepraszam, nie chciałam.- Trzymała moją twarz w dłoniach, ale odsunęłam się. Nie chciałam być gdziekolwiek blisko niej. Tak szybko jak tylko mogłam wstałam i wybiegłam z pomieszczenia. Zamykając za sobą drzwi i udałam się prosto do łazienki. Miałam rozcięty łuk brwiowy a krew spływała po mojej twarzy. Zmoczyłam ręcznik który był w zlewie i zaczęłam oczyszczać, kiedy skończyłam rana ciągle krwawiła więc trzymałam na niej ręcznik. Moja twarz była teraz czysta i mogłam zobaczyć ogromną czarno-niebieski krąg tworzący się w okół mojego prawego oka. To było gorsze od tego pod moim lewym okiem, ale na tym etapie może minąć jak jednodniowy make-up.
Miałam zawroty głowy, od możliwego wstrząśnienia mózgu, więc usiadłam na podłodze w łazience opata plecami o szafki pod zlewem. Kiedy poczułam się troszkę lepiej otworzyłam drzwiczki od szafki i wyciągnęłam  podstawowy zestaw pierwszej pomocy. Krew już ustępowała więc przykleiłam dwa plastry w poprzek cięcia. Wybrałabym coś bardziej subtelnego ale to była jedyna rzecz która obejmowała całą ranę. Spojrzałam na swoje odbicie w lustrze zobaczyłam obraz pokaleczonej, załamanej dziewczyny,ale zauważyłam że jeszcze nie płakałam i byłam z siebie dumna.
Pukanie wyrwało mnie z mojego zagapienia.
-Kochanie.. Mogę wejść? -Mama zapytała delikatnie.- Kupiłam dla Ciebie lody.- Kontynuowała.
-Po prostu odejdź od drzwi, nie chcę Cię teraz widzieć- Powiedziałam srogo. Byłam dumna z siebie za to że pozostałam silną.
-Dobrze, skarbie.- To był moment ciszy, ale ona ciągle tu była. - Naprawdę mi przykro.- Jej głos się załamał kiedy wymawiała ostatnie słowa. Potem słyszałam tylko stukot stóp i wiedziałam że mnie zostawiła. Otworzyłam drzwi aby wyjść ale zamknęłam je ponownie by przebrać się w piżamę- Choć było dopiero ok. 14- Ułożyłam lód na mojej poduszce, i oparłam na nim twarz, kiedy weszłam do łóżka. Na początku było nie wygodnie i zimno. Ale wkrótce moja twarz odrętwiała. A kłucie minęło. Udało mi się leżeć w łóżku.


___________________________________________________________________________
Kiedy zacznie się rok szkolny rozdziały będę dodawała w każdy weekend a jak będę miała czas i w tygodniu. :) Hope you enjoy :)

8 komentarzy:

  1. Troche krótki ale i tak spoko ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. O Boże.. Jak ona mogła ! Własna matka..!
    Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. jak ona mogła ją udeżyc ???!! głupia sucz,ciekawe co Harry powie kiedy ją zobaczy ??! xdd rozdział jest świetny czekam na kolejny :Dxx

    OdpowiedzUsuń
  4. zostałaś nominowana do Versatile Blogger Awards . zapraszam tu : http://one-moment-to-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jest świetny, w ogóle Wasze tłumaczenie jest mega :)
    Czekam na kolejny :) xxx

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdzial jest swietny. jak ona mogla.... czekam<3

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest mega !!
    Nie moge sie doczekać następnego ! ;)

    OdpowiedzUsuń