sobota, 7 grudnia 2013

Rozdział 22

Harry wszedł do pokoju zaraz po mnie, Obserwowałam jak przebierał w obcisłe czarne spodnie, białą bluzkę w serek oraz czarną skórzaną kurtkę, oddech uwiązł mi w gardle gdy patrzyłam na niego. Zanim zauważył że się w niego wpatruję, zaczęłam przebierać się mój strój, oszukałam czarne cienkie rajstopy, czarne botki do kostki, oraz czerwono-czarną sukienkę w kratkę. Uznałam że zostawię włosy takie jakie są- lekkie fale.
Wróciłam, z łazienki po tym jak się pomalowałam. Harry zatrzymał się zaraz kiedy mnie zobaczył, jego szczęka praktycznie była na podłodze.
-Wow...Ty..umm.. wyglądasz naprawdę ładnie.- To słodkie zobaczyć go poddenerwowanego jak teraz, zawsze był taki pewny siebie i bezczelny.
Uśmiechnęłam się i ruszyłam w jego kierunki, złapałam za kołnierzyk od jego kurtki i pociągnęłam go do siebie tak że jego czoło opierało się o moje. Czułam jak kładzi swoje ręce na moje biodra, oblizałam moje usta zanim przyniosłam moje usta do jego ucha.
-Ty też wyglądasz niespowicie seksownie.- Upewniłam się że mówię wolno i kokieteryjnie.- Szczególnie tego jestem wielką fanką.- Powiedziałam lekko pociągając za jego skórzaną kurtkę
Harry przyciągnął moje biodra, i naparł swoim kroczem na mój brzuch pozwalając abym, poczuła jego emocje.
- Lepiej się zachowuj, bo nie wyjdziemy z tond.- Jęknął tuż przy mojej szyi, zanim lekko się w nią wpił, moja głowa bezwładnie opadła do tyłu, kiedy moje oczy ścisło zamknęły się z przyjemności. Kilka sekund później nasz kontakt się zerwał, zostawił mnie zdyszaną i chcącą więcej.
-Pogrywaj ze mną, a ja będę grać z tobą.- Warknął prosto do mojego ucha, zanim zostawił mnie całkowicie opuszczając sypialnie.
 Kiedy ochłonęłam po tym małym incydencie. Spotkałam Harrego na dole przy drzwiach, upewniając się że nie spotkam jego oczy i tego głupkowatego uśmiechu. Poszłam do samochodu  ale, harry przeszedł obok niego na ulicę więc zrobiłam to samo, nie rozmawialiśmy całe pięć minut drogi, co skończyło się na zewnątrz pabu.
Co mu tu robimy?- Zapytałam ciekawa.
-Cóż, wreszcie możesz pić...legalnie. Więc zabrałem Cię do Pabu.- Wzruszył ramionami.
Nie mogłam powstrzymać uśmiechu, był taki kochany obmyślając te wszystkie rzeczy dla mnie. Moja twarz wkrótce spochmurniała.
-Ale ja nie wiedziałam że będziemy tu przychodzić więc nie wzięłam mojej Legitymacji.
Harry przeszukał swoje kieszenie zanim wyjął z nich plastikowy prostokąt
-Krok przed tobą kochanie, mam nadzieje że nie jesteś zła iż, przeszukałem twój portfel.- Zaoferował mi wielki bananowy uśmiech.
Nic nie powiedziałam, tylko wzięłam krok do przodu i złapałam jego rękę. A on natychmiast złączył nasze palce. Wchodziliśmy do baru, był całkiem pełny. No tak, przecież jest sobota.
-Chodźmy do tyłu.- Powiedziałam blisko mojego ucha, mogłam usłyszeć wszechobecną muzykę i rozmowy
Weszliśmy przed pab i udaliśmy się do tylnich drzwi z wyraźnym napisem 'Miejsce dla palaczy' Było tam kilka par oraz grup rozproszonych po całej długości. Ale Harry zaprowadził nas prosto do pełnego stoły z
 tyłu.
-Wszystkiego Najlepszego!- Wszyscy krzyknęli zanim, zanim nawet miałam szanse aby zauważyć kto stoi na przeciwko mnie; ale zaraz wszystko stało się jasne i poznałam wszystkich.
Zarumieniłam się i próbowałam schować twarz w ramieniu Harrego.
-Nie bądź nieśmiała kochanie.- Wyszeptał słodkim głosikiem, mogę powiedzieć że się uśmiechał.
Dziękuję wam, to naprawdę słodkie.- Powiedziałam cicho gdy oderwałam się od Harrego, lecz dalej trzymałam nasze dłonie złączone.
-Nie ma sprawy, skarbie. Harry napisał do nas szaleńczo od razu kiedy dowiedział się że dziś są twoje urodziny- Louis uśmiechnął się widząc zażenowanie Harrego.
-Taa, Ciągle próbował się upewnić czy my wszyscy będziemy tutaj przed tobą, pisał do nas non stop przez ostatnią godzinę- Zayn zrobił dokładnie do tamo co Louis.
Perrie odchrząknęła  i trąciła go w bok.
-Zostaw go to naprawdę słodkie.- Powiedziała do Zayn'a, lecz wszyscy to słyszeliśmy.
Uśmiechnęłam się, wiedząc o co chodził z tymi wszystkim sms'ami kiedy spojrzałam na Harrego, mogłam zobaczyć naprawdę widoczny rumieniec na jego policzkach. Ścisnęłam jego rękę więc spojrzał na mnie. Uśmiechnął się nieśmiałym uśmiechem.
-Zamierzam iść wziąć dla nas kilka drinków. Co chcesz?
-Duży cider* poproszę- Uśmiechnęłam się do Harrego, a on ścisnął moją dłoń zanim udał się do środka

-Choć, usiądź z nami.- Eleanor wtrąciła wskazując na puste miejsce po między nią a Danielle.
Nie rozmawiałam z żadnych z tych osób przez krótką chwilę, zanim przemyślałam to wszystko. Nie czułam się z nim jak przy najlepszych przyjaciołach, ale wydawali się być naprawdę mili, oraz byli przyjaciółmi Harrego więc chciałam spróbować jak najlepiej dać sobie z nimi radę.
-Podobają Ci się dotychczas urodziny?- Liam zapytał mnie, kiedy siadałam na krześle.
- Tak, Dziękuję. Harry oszczędził mi wielu problemów- Spojrzałam w dół, a rumieniec wkradł się na moją buzię.
-Dobrze, Harry naprawdę Cię lubi. Choć, nie zawsze się do tego przyznaje. Zawsze kiedy się z nim widzimy albo gapi się na Ciebie, albo o Tobie gada.- Powiedział Niall z głupkowatym uśmiechem, a moja twarz zarumieniła się jeszcze bardziej przez te słowa.
Harry wrócił i ustawił drink'a na przeciwko mnie.
-Dziękuję.- Spojrzałam się na niego a on uśmiechnął się zanim zajął miejsce na przeciwko mnie, pomiędzy Niall'em a Louis'em.

To była najlepsza noc, od wielków. Dogadywałam się ze wszystkimi bardzo dobrze, w szczególności z Perrie; Połączyła nas miłość do kolorowych włosów. Chłopcy byli na prawdę słodcy pomimo ich wewnętrznej ciężkości. Wszyscy nalegali by kupić mi 'urodzinowego drinka' Było to coś, za każdym razem coś innego ale, zawsze dobry.  Kochałam patrzeć na Harrego żartującego wśród chłopców, wyglądał tak młodo i niewinnie kiedy się uśmiechał z tymi dołeczkami, które swoją drogą miałam ochotę pomacać. Zapisałam w pamięci aby to zrobić kiedy wrócimy do domu Harrego. Kocham ten jego wielki uśmiech oraz jego śmiech.
-Muszę iść do łazienki.- Powiedział Perrie zanim wstałam i poszłam do środka. Kiedy wychodziłam z toalety, zostałam zablokowana przez masywne ciało.
-Spojrzałam w górę i spotkałam czerwone przykrwione oczy.
-Hej kochanie, mogę postawić Ci drink'a czy od razu powinienem zabrać Cię prosto do domu?- Zapytał niewyraźnie i próbował ustać prosto. Kiedy nie odpowiedziałam, złapał mnie mocno za nadgarstek i pociągnął do siebie bliżej.-Powiedziałem, kupić Ci drinka?- Jego słowa były, tak samo ostre jak jego uścisk.


Nagle mężczyzna został ode mnie odciągnięty...

_______________________________________________
To na tyle :) Mam nadzieję że się podoba. Dostałam zaledwie jedno zgłoszenie jeśli chodzi o tłumaczenie bloga..




13 komentarzy:

  1. Tłumacz tego bloga proooszzzeee! Uwielbiam go :D i ciebie też za to że świetnie tłumaczysz :D
    D.S.

    OdpowiedzUsuń
  2. Boooski !!! Dlaczego zawsze kończysz w takich momentach :(
    Czekam z niecierpliwością nn ;*
    Xoxo @JustynaJanik3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezu, dodaj szybko nexta . To jest wspaniale ! Super tlumaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chcieć nexta nie móc się doczekać koffać te łumaczenie i tłumaczkę <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Na prawde cudowny rozdzial :)
    Wspanialee to tlumaczysz :D
    Juz nie moge sie doczekac nexta <3
    Kocham to tlumaczenie i tlumaczke <3
    Czekam na kolejny
    Love ya !
    Tuśka !

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham to !!!! :D czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestes wspaniala kocham tego bloga . Szkoda ze rodzialy dpbiegaja konca ale trudno ;) dziekuje ci za ten wysilek i trud ktory tu wkladasz love you

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo, dzięki ze doceniasz to że tłumaczę to opowiadanie choć, rozdziały nie pojawiają się w ekspresowym tempie. To naprawdę bardzo dla mnie ważne. I jak się okazało zaszła pomyłka autorka przeniosła rozdziały do innej stronki i będzie więcej rozdziałów! Jak na razie widzę dość długo nie dodawała nowego rozdziału, związku z tym nie wiem co się dzieje.

      Usuń
  8. szkoda że się już kończy te opowiadanie ;cc jest boskie ;** a rozdział mega *o* chcę szybko nexta <33

    OdpowiedzUsuń
  9. 52 years old Physical Therapy Assistant Nathanial Marlor, hailing from Manitou enjoys watching movies like Radio Free Albemuth and amateur radio. Took a trip to Rock-Hewn Churches of Ivanovo and drives a Ram. przegladaj strone

    OdpowiedzUsuń