sobota, 21 grudnia 2013

Rozdział 23

Perspektywa Lily kontynuacja.

Wszystko działo się strasznie szybko, to uderzyło we mnie, kiedy rzeczywiście zrozumiałam co się dzieje. Harry znajdował się nad pijanym mężczyzną, z furią uderzając w jego twarz, w tym czasie tłum zebrał się wokół, by im dopingować.
-Harry! Przestań! Zabijesz go Harry! Musisz się powstrzymać!- Krzyczałam rozpaczliwie, wydawało się że jestem jedyną osobą która jest zaniepokojona.
Próbowałam go przytrzymać, ale wiedziałam że mogłabym oberwać gdybym to zrobiła. Mój głos został zagłuszony przez głośny doping, byłam bezradna. Obraz zaczął mi się rozmazywać kiedy łzy nie ubłagalnie spływały po mojej twarzy. Więc nie miałam możliwości aby określić kto odciągnął Harry'ego do tyłu.
Znieruchomiałam, byłam całkowicie oszołomiona przez to co właśnie widziałam. Harry był absolutnie okrutny, nie miał kontroli nad swoimi czynami. Szczerze wierzę że gdyby, ktoś nie odciągnął go, mógłby zabić tego człowieka.Podskoczyłam, kiedy poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu.
-Skarbie, wszystko okej?- Perrie zapytała swoim słodkim głosem. Płakałam jeszcze mocniej, niż wcześniej, ale teraz nie dlatego że byłam przerażona, ale dlatego że martwiłam się....o Harty'ego.
-H-Harry?- Jąknęłam się, patrząc w kierunku Perrie.
-Jest na zewnątrz, pytał o Ciebie. Chodźmy.- Owinęła ręce wokół moich ramion i pokierowała mnie na zewnątrz do miejsca dla palaczy.
Wszyscy siedzieli z powrotem tam gdzie wcześniej, z wyjątkiem Harry'ego i Liam'a, którzy siedzieli przy małym stoliku po prawej. Ich siedzenia były poustawiane odwrotnie, Liam trzymał zdecydowany uścisk na jego ramieniu, a Harry pochylał się do przodu z łokciami ułożonymi n kolanach, głowę trzymał w dłoniach. Zauważyłam że, palce wplątane miał w loki, oraz wtedy zobaczyłam jak krew sączy się z jego kostek na ramiona, dłonie miał spuchnięte.
Ochłonęłam zanim podeszłam i uklękłam na przeciwko niego.
-Harry?- Spojrzał na mnie ciemnymi oczami, jego twarz była czerwona ze złości, lecz wyglądał na przerażonego.
-Tak mi przykro, strasznie Cię przepraszam. Nie chciałem się tak rzucać, po prostu nie podobało mi się to że cię dotykał... j-jesteś...jesteś moja.- Patrzyłam jak jego oczy łagodnieją, kiedy to powiedziała. Ciągle słyszę ten pytający ton, jakby chciał potwierdzenia że, ja czuje to samo.
-Jestem twoja.- Wyszeptałam, kładąc swoje czoło na jego.
Przez moment ustaliśmy w bezruchu, z zamkniętymi oczami, po prostu rozkoszując się bliskością. Ostatecznie owinęłam swoje dłonie wokół jego szyi, zmuszając go do otworzenia oczu, przyciągnęłam go lekko do siebie i połączyłam nasze usta w długim, miękkim pocałunku.
Liam kaszlnął niezręcznie obok nas. Oderwałam się od niego przypominając sobie że nie jesteśmy sami.
-Chodź, zabiorę Cię do domu i wyczyszczę.- Powiedziałam Harry'emu kiedy wstałam.
Owinął swoje palce wokół moich i syknął z bólu, który pulsował w jej knykciach. Próbował go puścić, z obawy że go skrzywdzę, ale on zaciskał swoje palce jeszcze mocniej.






-Dziękuję wam wszystkim za przybycie, naprawdę to doceniam, ale będziemy się zbierać.- Powiedział do grupy.
-Nie ma problemu, to była świetna noc..- Powiedział Louis i przytulił mnie życząc mi jeszcze raz wszystkiego najlepszego, jego głos był niższy pod koniec założę się że to dlatego iż, nie był pewny czy to była dobra noc jeśli jeden z jego przyjaciół prawie doprowadził kogoś do śmierci.
Reszta dziewczyn i chłopców przytuliła mnie na odchodne, życząc mi jeszcze raz wszystkiego najlepszego, kiedy Harry stał spokojnie po mojej stronie. Kiedy pożegnałam się ze wszystkim razem z Harrym rozpoczęliśmy cichy spacer do jego domu.
Byłam zdenerwowana, gdy założyłam że Anne będzie na nas czekać, ale nie czekała. więc pokierowałam Harrego do kuchni, i powiedziałam aby, usiadł na blacie. Wyjęłam dwie paczki lodu z zamrażarki i zawinęłam je w papier kuchenny,  zwilżyłam ręcznik i poszłam go wyczyścić. Czułam jak przyglądał mi się uważnie gdy, wycierałam suchą już krew z jego ramion i rąk, byłam jeszcze bardziej delikatna przy jego knykciach. Syknął kilka razy a ja patrzyłam na niego jak przygryza dolną wargę pomiędzy zębami a jego oczy są ściśle zamknięte. Wiedziałam że to  go bolało, ale byłam naprawdę tak delikatne jak mogłam, ale nie poddałam się puki nie był całkowicie czysty.
Kiedy skończyłam zwinęłam papier i włożyłam go do plastikowej torebki którą, wyrzuciłam do kosza, w ciszy błagając aby Anne tego nie zauważyła. Później, zabrałam lód dla Harrego i wróciliśmy do jego pokoju. Szedł za mną a ja zamknęłam za nim drzwi. Właśnie teraz zauważyłam że odkąd  opuściliśmy pab, nie pisnął ani słówka. Położyłam łód na łóżku i podeszłam do Harrego który był po drugiej stronie pokoju blisko szuflad.

_________________________________________
I mamy 23 rozdział. Zauważyłam że autorka przeniosła ff do innej karty i jak dowiedziałam się jest 31 rozdziałów więc jeszcze trochę się ze mną pomęczycie. XD lecz, nie wiem co się dzieje gdyż, rozdział nie pojawiał się naprawdę długo w oryginale więc, nie wiem czy autorka będzie kontynuować.
Tak btw, WESOŁYCH ŚWIĄT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU KOCHANI!
Dziękuję za każde miłe słowo, zamieszczone w komentarzu to wiele dla mnie znaczy! Lot's of Love!

10 komentarzy:

  1. OO jaki cudny czekam na nexta niunia <3 WENY!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny !!! Czekam nn ;*
    Xoxo @JustynaJanik3

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniały po prostu <3
    czekam na kolejny :*
    WESOŁYCH ŚWIĄT <3
    tuśka

    OdpowiedzUsuń
  4. BOSKI <3 Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku i dużo prezentów <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Super . Wesołych świąt . !

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem TU nowa i zakochana w tym opowiadaniu jak cholera <3
    Dominika xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczny rozdział!!! :) Jak najszybciej przetłumacz następny! :* Uwielbiam to opowiadanie! <3 Tobie też Weso łych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku! :)
    Kola ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham to w chuj !
    wybuch Harry'ego <3

    >>>>>>

    http://youonlyliveone-yolo.blogspot.com/

    Niki - specyficzna butowniczka wredna i chamska. Nie wierzy w miłość. Ma przyjaciół, ale i swoje tajemnice, o których oni nie mają zielonego pojęcia. Kiedy zaczynają się wakacje ma imprezę urodzinową i poznaje 1D. Od tego czasu wiele się dzieje. Będzie miała wzloty i upadki, chwile załamania i radości, napady gniewu i złości co postawi ją w centrum zainteresowania nie tylko ludzi, których zna.
    Nadal będzie mieć wyjebane?

    BLOG ZAWIERA TREŚCI DLA DOROSŁYCH !

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się opowiadanie. Jest bardzo ciekawe. I ten wybuch Harrego. Myslałam że Lily zaraz ucieknie.
    Proszę o informowanie mnie twitterze o nowych postach
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie, nie prowadzę informowania na twitterze, może w przyszłości się tym zajmę (: Pozdrawiam.

      Usuń